Test laptopa Huawei MateBook D16

Adam Niedbała

Nowy Huawei MateBook D16 to laptop, który podąża ścieżką wytyczoną przez poprzednie konstrukcje z linii MateBook. Projektom tym przyświeca idea, aby powstał sprzęt, który stanie się naszym podstawowym narzędziem codziennej pracy, ale również dobrym towarzyszem w rozrywce. Czy kontynuacja rodzinnych tradycji przychodzi bez szkody dla wizerunku i dobrego imienia poprzedników? Sprawdźcie, jak wypadł Huawei MateBook D16 w naszym teście.


Test Huawei MateBook D16 – pierwsze spotkanie

Nowoczesny i prosty design – to pierwsza myśl, jaka przyszła mi do głowy, kiedy wyjąłem Huawei MateBook D16 z pudełka. Projekt urządzenia jest po prostu czysty i schludny, nie ma tu niepotrzebnej krzykliwości. To laptop, który doskonale się odnajdzie na nowoczesnym biurku.

Na wykonanej z aluminium szarej, lekko satynowej pokrywie znajdziemy tylko błyszczące logo producenta. Całą tylną krawędź zajmuje zawias matrycy, na przedniej znalazło się zaś miejsce dla niewielkiego występu, na którym nasz kciuk znajduje oparcie podczas otwierania laptopa.

Wszystkie gniazda połączeniowe znajdziemy na bocznych krawędziach obudowy – na lewej dwa porty USB-C, gniazdo HDMI oraz gniazdko słuchawkowe minijack, na prawej zaś dwa porty USB-A 3.2. W codziennym użytkowaniu nie powinno więc zabraknąć nam możliwości podłączenia peryferii, szkoda jednak, że nie udało się wygospodarować jeszcze odrobiny miejsca dla gniazda na kartę pamięci SD lub chociaż micro-SD.

Aluminium, z którego wykonano górną obudowę, nie jest zbyt sztywne – gdy przyciśniemy pokrywę laptopa w okolicach logo, zauważymy wyraźne ugięcie powierzchni. Grubość materiału na pewno nie zostaje jednak bez wpływu na wagę całego urządzenia. A ta jest naprawdę niska – Huawei MateBook D16 waży 1,7 kg, a w najgrubszym miejscu obudowy ma 18,4 mm. To naprawdę zgrabna konstrukcja!

 

Test Huawei MateBook D16 – ekran i klawiatura

Po otwarciu pokrywy trafiamy na matową matrycę - warto zwrócić uwagę na jej rozmiar. Nowy MateBook D16 ma ekran o przekątnej 16 cali, mieszcząc go w obudowie o wielkości charakterystycznej dla konstrukcji 15,6-calowych. To zasługa bardzo wąskich ramek, dzięki którym wyświetlacz zajmuje aż 90% przedniego panelu. Znajdziemy tu matowy wyświetlacz FullView, wykonany w technologii IPS, o proporcji 16:10 i ze 100% pokryciem palety barw w przestrzeni sRGB, o maksymalnej jasności 300 nitów.

Dzięki zastosowaniu rozdzielczości 1920 x 1200, zamiast klasycznego FullHD, otrzymujemy powiększoną w pionie przestrzeń roboczą. Zyskujemy w ten sposób więcej miejsca podczas edycji dokumentów czy obrazów. Z kolei zastosowaną w laptopie kamerę o rozdzielczości 1080p umieszczono klasycznie – ponad ekranem.

Klawiatura MateBooka D16 po raz pierwszy w historii laptopów marki Huawei została wyposażona w blok numeryczny (jego klawisze są tylko nieco zwężone). To duże ułatwienie, zwłaszcza dla osób, które dużo pracują na przykład z arkuszami kalkulacyjnymi. W bloku tym znalazło się również miejsce dla czterech dodatkowych klawiszy funkcyjnych, między innymi dla przycisku pozwalającego na wyłączenie umieszczonej nad ekranem kamery.

Blok numeryczny w Huawei Matebook 16

Sama klawiatura jest wygodna i przyjemna w użytkowaniu. Skok klawiszy jest odpowiednio twardy, choć mógłby być odrobinę głębszy. Co ważne jednak – powierzchnia klawiatury nie wykazuje tendencji do uginania się podczas pisania.

Obrazu całości dopełnia spora powierzchnia touchpada, który działa precyzyjnie i obsługuje gesty. Gładzik wykonany jest z przyjemnego materiału, nie stawia palcom oporu podczas użytkowania, a jego klik jest zdecydowany i wyraźnie wyczuwalny. W prawej części palmrestu, poza typowymi oznaczeniami modelu procesora i układu graficznego, znajdziemy jeszcze jedną, nieco większą naklejkę. To nic innego jak tag NFC, który umożliwia połączenie telefonów marki Huawei bezpośrednio z laptopem. Można w ten sposób na przykład ściągnąć zdjęcia z aparatu lub w przypadku niektórych modeli sterować smartfonem bezpośrednio z pulpitu komputera.

 

Test Huawei MateBook D16 – kultura pracy i wydajność

MateBook D16 to komputer skrojony przede wszystkim do pracy i codziennych zastosowań. W zależności od konfiguracji „na pokładzie” znajdziemy jeden z procesorów z 12. generacji Intel Core, 16 GB pamięci RAM i szybki dysk twardy SSD.

Na moje biurko trafił najmocniejszy model, wyposażony w procesor Intel Core i7-12700H, dodatkowo wspomagany przez zintegrowany układ graficzny Intel Iris Xe. Nie mogłem więc odmówić sobie próby zaprzęgnięcia komputera do zastosowań nieco bardziej wymagających niż codzienna praca biurowa czy oglądanie filmów w internetowych serwisach VOD.

Na pierwszy ogień poszła gra Cyberpunk 2077. Przyznaję, nie spodziewałem się cudów. To wymagający tytuł, który potrafi sprawić problemy nawet dość mocnym komputerom, a MateBook D16 nie jest laptopem gamingowym. Gra uruchomiła się jednak bez żadnych problemów, dzięki dyskowi SSD naprawdę szybko się załadowała. Płynność działania w rozdzielczości FullHD, nawet przy najniższych ustawieniach graficznych, pozostawiała jednak sporo do życzenia.

Huawei MateBook D16

Pierwsze zaskoczenie przyszło, gdy obniżyłem rozdzielczość wyświetlanego obrazu do poziomu 720p. W ten sposób byłem w stanie nawet na średnich ustawieniach graficznych otrzymać naprawdę płynną rozgrywkę i choć rozdzielczość 720p na 16-calowym ekranie nie wygląda szczególnie zachęcająco, to grać się da! Nawet wbudowany w laptop wiatraczek, mimo że zaczął pracować na najwyższych obrotach, nie powodował ogromnego hałasu. Owszem, jest słyszalny, ale nie na tyle, żeby bardzo mocno uprzykrzyć zabawę.

Zachęcony tym eksperymentem sięgnąłem po inną grę, która od kilku lat z powodzeniem traktowana jest jako test wydajności komputerów – Wiedźmin III: Dziki Gon. Tu przyszło drugie zaskoczenie – gra po prostu chodzi płynnie w pełnej rozdzielczości ekranowej (1920 x 1200), w średnich ustawieniach graficznych, a po drobnej korekcie kilku mniej ważnych funkcji daje sobie radę nawet w wysokich. Mamy tu do czynienia z laptopem bez dedykowanego układu graficznego, który pozwala na całkiem komfortową grę w tytuł, wyciskający swego czasu siódme poty ze stacjonarnych, gamingowych maszyn.

Z mniej wymagającymi, prostszymi grami, testowany Huawei MateBook D16 radzi sobie bez problemu. Również uruchomiony na nim benchmark Cinebench R23 pokazał dość ciekawe wyniki – odpowiednio 1778 i 11 524 pkt w testach Single Core i Multi Core – to naprawdę niezłe osiągnięcia.

Wracając jeszcze na chwilę do ekranu – zabudowanie w laptopie matrycy IPS o 100% pokryciu palety sRGB pozwala wziąć pod uwagę wykorzystanie go do pewnych zadań graficznych. Na tym polu również brak rozczarowań – komputer bez większego problemu radzi sobie z obsługą programów takich jak Adobe Lightroom czy Photoshop oraz z prostym montażem materiału wideo, nawet w rozdzielczości 4K. To całkiem niezły wybór na przykład dla fotografów czy twórców treści, którzy w swojej pracy potrzebują nieco mobilności, ale większość zadań wykonują na stacjonarnym komputerze.

Jeśli zaś chodzi o czas pracy na baterii, to przy maksymalnym podświetleniu ekranu, laptop wyłączył się po około pięciu godzinach nieprzerwanej pracy. W tym czasie ciągle odtwarzał film z serwisu YouTube, korzystając z łączności WiFi. Mamy tu więc naprawdę niezły wynik!

Jasne, znajdziemy na rynku urządzenia, które zapewnią dłuższy czas pracy z dala od gniazdka, jednak pamiętać należy, że za większą pojemnością akumulatora idzie również zwiększenie jego masy. Tu zaś otrzymujemy wydajny laptop, wyposażony w ekran o przekątnej 16”, ważący 1,7 kg.

 

Test Huawei MateBook D16 – wygoda pracy w rozsądnej cenie.

Testowany Huawei Matebook D16 to dobrze zaprojektowane urządzenie, które z powodzeniem sprawdzi się jako kompan codziennej pracy, a jak się okazuje, dostarczy również sporo rozrywki. I choć niektóre elementy, jak na przykład wspomniana jakość obudowy, mogłyby otrzymać nieco lepsze wykonanie, to w swojej półce cenowej jest to laptop zdecydowanie warty rozważenia. Odwdzięczy nam się wzrostem wydajności i produktywności w zadaniach, które przed nim postawimy.

Czy ten artykuł był dla Ciebie przydatny?

Napisz nam, co myślisz

0/2000
Administratorem danych osobowych jest Euro-net Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie, właściciel marki RTV EURO AGD, adres: 02-273 Warszawa ul. Muszkieterów 15, @: daneosobowe@euro.com.pl, telefon: 855 855 855, (Administrator). W Polityce Prywatności Administrator informuje o celu, okresie i podstawach prawnych przetwarzania danych osobowych, a także o prawach jakie przysługują osobom, których przetwarzane dane osobowe dotyczą, podmiotom którym Administrator może powierzyć do przetwarzania dane osobowe, oraz o zasadach zautomatyzowanego przetwarzania danych osobowych, w tym ich profilowaniu.

Zostaw nam swoją opinię

Przykro nam, że ten artykuł nie spełnił Twoich oczekiwań. Chcemy się dowiedzieć, co możemy poprawić.

Wybierz jedną z opcji: *

Jeśli chcesz, podaj nam więcej szczegółów:

0/2000
Administratorem danych osobowych jest Euro-net Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie, właściciel marki RTV EURO AGD, adres: 02-273 Warszawa ul. Muszkieterów 15, @: daneosobowe@euro.com.pl, telefon: 855 855 855, (Administrator). W Polityce Prywatności Administrator informuje o celu, okresie i podstawach prawnych przetwarzania danych osobowych, a także o prawach jakie przysługują osobom, których przetwarzane dane osobowe dotyczą, podmiotom którym Administrator może powierzyć do przetwarzania dane osobowe, oraz o zasadach zautomatyzowanego przetwarzania danych osobowych, w tym ich profilowaniu.

Dziękujemy za dodatkowy komentarz!

Zapisaliśmy Twoją wiadomość. Pomoże nam poprawić i ulepszyć treści w serwisie.

Dziękujemy! Zapisaliśmy Twoją opinię

Już zapisaliśmy Twój głos!

Dziękujemy!