Porównanie słuchawek Edifier NeoBuds Pro 2 i NeoBuds Pro

Co znajdziemy w pudełkach?

Oba modele słuchawek dotarły do mnie w podobnych opakowaniach – niewielkich, sześciennych pudełkach z podnoszoną pokrywką, którą w stanie zamkniętym utrzymuje magnes. Zasadniczą różnicą jest wykończenie opakowań: w starszym modelu postawiono na lakierowanie na wysoki połysk, pudełko od nowszej wersji słuchawek jest zaś matowe. Na wewnętrznej stronie pokryw obu pudełek znajduje się gąbka stożkowa, która nie tylko chroni spakowane słuchawki, ale również stanowi ciekawy zabieg stylistyczny, budzący skojarzenia ze studiem nagraniowym. Opakowania obydwu modeli robią bardzo dobre wrażenie i wyraźnie dają do zrozumienia, że mamy do czynienia z produktami segmentu premium.

Zawartość pudełek jest praktycznie taka sama w przypadku obu modeli. Na wierzchu spoczywa etui ładujące ze słuchawkami, a pod nim ukryto papierową dokumentację, przewód do ładowania (w obu przypadkach zakończony wtyczką USB-C) i woreczek do przechowywania słuchawek. Są też oczywiście wymienne silikonowe końcówki, które pozwalają na dopasowanie słuchawek do budowy naszego ucha i przy nich warto się przez chwilę zatrzymać.

Do większości słuchawek TWS dostępnych na rynku producenci dołączają wymienne końcówki zazwyczaj w rozmiarach S, M i L. Czasem zdarza się, że zestaw obejmuje też rozmiary XS i XL. Edifier przeszedł jednak wszelkie oczekiwania i w zestawie zarówno ze słuchawkami NeoBuds Pro, jak i NeoBuds Pro 2 dostajemy aż 6 par wymiennych końcówek. Doliczając parę, która jest fabrycznie zainstalowana na słuchawkach, mamy tu więc aż 7 kompletów końcówek. A ponieważ odpowiednie dopasowanie słuchawek dokanałowych ma znaczenie nie tylko dla wygody użytkowania, ale również dla poprawnego działania niektórych funkcji słuchawek, jak chociażby ANC, mamy tu pełną elastyczność i możliwość wyboru. Brawo, Edifier!

Budowa i jakość wykonania

Na potrzeby tego tekstu sięgnąłem po jasne wersje kolorystyczne obu modeli omawianych słuchawek. Jedne i drugie występują na rynku w dwóch wariantach barwnych. W przypadku Edifier NeoBuds Pro do wyboru są kolory czarny i biały, a w nowszej wersji Edifier NeoBuds Pro 2 warianty kolorystyczne to czarny i beżowy.

Co ciekawe, wspominane wcześniej wymienne końcówki w przypadku starszej wersji mają wewnątrz, w zależności od rozmiaru, elementy w różnych kolorach. W nowszym modelu wszystkie końcówki mają tę samą barwę, a możliwość zabawy kolorem przeniesiono do etui ładującego, które na froncie ma podłużną diodę sygnalizującą stan urządzenia. W aplikacji sterującej słuchawkami możemy wybrać jeden z ośmiu kolorów, w jakim świecić się będzie dioda. W starszej wersji słuchawek dioda świeci w jednym kolorze: w przypadku modelu białego na biało, a w czarnej wersji na pomarańczowo.

Podobieństwo między etui ładującymi starszego i nowszego modelu jest widoczne na pierwszy rzut oka. Ich ogólny kształt jest zbliżony, chociaż etui modelu NeoBuds Pro jest bardziej obłe. W nowszym modelu rysy etui ładującego wyostrzyły się i muszę przyznać, że mnie to właśnie nowsze etui podoba się bardziej, chociaż jak zwykle wszystko jest kwestią gustu.

W wyglądzie samych słuchawek również widać wyraźne nawiązania. W obu przypadkach mamy okrągłe elementy z wymiennymi końcówkami, które umieszczamy wewnątrz ucha, i pałąki wystające z ucha. Te drugie, z modelu na model, nieco zmieniły swój kształt, ale wciąż czuć, że to produkty pochodzące z tej samej rodziny.

Jeśli zaś idzie o jakość wykonania, to muszę przyznać, że zarówno nowszy, jak i starszy model nie mają się czego wstydzić. Elementy obu etui są bardzo dobrze spasowane, klapki pewnie zatrzymują się w skrajnych pozycjach, a słuchawki trzymają się w ich wnętrzach na tyle mocno, by nie wypadać w niekontrolowany sposób, ale na tyle lekko, by ich wyjmowanie nie sprawiało problemu. Znów czuć tutaj jakość i materiały z segmentu premium, co bardzo korzystnie wpływa na odbiór i ocenę obu modeli.

Funkcje i sposób działania

Chociaż oba omawiane modele słuchawek mogą się pochwalić całkiem pokaźnym zestawem funkcji, to jednak trzeba otwarcie powiedzieć, że kolejne generacje sprzętu elektronicznego wprowadza się na rynek właśnie po to, by zaimplementować w nich funkcje nieobecne w starszych modelach. Tak jest też w tym przypadku i faktycznie Edifier NeoBuds Pro 2 rozbudowują kilka funkcji obecnych u starszych braci, a kilka wprowadzają.

Przede wszystkim oba modele wyposażono w funkcję ANC, czyli aktywnej redukcji hałasu otoczenia. Zarówno w przypadku starszych, jak i nowszych słuchawek działa ona naprawdę sprawnie i zasługuje na pochwały. W nowszym modelu zyskała jednak dodatkowe opcje konfiguracyjne: do wyboru mamy 3 poziomy działania ANC (w starszym modelu tylko 2) oraz nowy tryb redukcji wiatru, którego w poprzednim modelu nie było, a który bardzo dobrze spełnia swoje zadanie.

Wzrosła również liczba mikrofonów, w które wyposażono słuchawki. W modelu NeoBuds Pro do dyspozycji mamy 3 mikrofony, a w modelu NeoBuds Pro 2 są ich 4. Wpływa to nie tylko na jakość prowadzonych rozmów, ale również na działanie ANC zarówno w trybie wyciszania hałasów otoczenia, jak i w trybie „Ambient sound”, który pozwala nam na nasłuchiwanie, co dzieje się wokół nas.

Następnie mamy funkcje, których w starszym modelu nie znajdziemy w ogóle. Mowa tu o wykrywaniu obecności słuchawek w uchu, które pozwala automatycznie zatrzymać muzykę, gdy wyjmujemy z nich słuchawki. Zaimplementowano tu też funkcję Spatial Audio, która odpowiada za efekt słuchania dźwięku, który źródło ma nie w słuchawkach, ale gdzieś w przestrzeni przed nami. Poruszanie głową nie zmienia pozycjonowania źródła dźwięku, więc całość sprawia bardzo ciekawe wrażenie słuchania dźwięku dobiegającego z bardzo konkretnego kierunku.

Zatrzymajmy się jeszcze na moment przy czasie pracy słuchawek na w pełni naładowanym akumulatorze. To jedyna wartość, która w nowym modelu uległa pewnemu zmniejszeniu. Nic dziwnego, w NeoBuds Pro 2 mamy przecież kilka nowinek technicznych, które mają prawo nieco szybciej wydrenować akumulator z energii. W starszym modelu mamy więc łącznie (słuchawki + etui ładujące) do 24 godzin pracy, a w nowszym – do 22 godzin. Jednak w przypadku starszego modelu 10-minutowe ładowanie pozwala słuchać muzyki przez 1 godzinę, a ładując nowszy model przez 15 minut, uzyskamy 2 godziny słuchania muzyki.

Gesty sterujące odtwarzaniem muzyki, odbieraniem i kończeniem rozmów czy zmianą trybów ANC możemy w pełni konfigurować z poziomu aplikacji Edifier Connect. Możemy w niej szybko i łatwo zarządzać ustawieniami słuchawek, aktualnie wybranym trybem pracy ANC czy korektorem dźwięku. Ten ostatni jest o tyle ciekawy, że w przypadku obu modeli oferuje tylko 3 tryby – klasyczny, dynamiczny i własny. W tym ostatnim do naszej dyspozycji oddano 4-pasmowy korektor parametryczny, a nie prosty korektor graficzny. W aplikacji Edifier możemy więc zdefiniować nie tylko wzmocnienie, ale również częstotliwość i szerokość zastosowanego filtra!

Kilka słów o brzmieniu

Właśnie, tylko trzy ustawienia korektora mogą sprawiać wrażenie, że nie ma tu zbyt dużo opcji dostosowania brzmienia. Tyle tylko, że tak naprawdę nie ma większej potrzeby, by przy nich kombinować. Oba modele omawianych słuchawek Edifier mogą się pochwalić tym, co według mnie w słuchawkach najważniejsze – brzmieniem, które sprawia frajdę ze słuchania muzyki. I żeby było jasne – na pewno nie są to analityczne słuchawki skierowane do audiofilów i melomanów. Mają dość mocno i wyraźnie zdefiniowane, nowoczesne, rozrywkowe brzmienie, ale jednocześnie jest ono zestrojone w taki sposób, że przyjemnie słucha się na nich muzyki w zasadzie niezależnie od poziomu głośności i gatunku tejże.

Basu potrafi być naprawdę dużo, ale jednocześnie jest on dobrze kontrolowany. Średnica jest czytelna, a wysokie tony są świetnie słyszalne, ale nie są nieprzyjemnie ostre. Moje odczucia co do brzmienia słuchawek są w zasadzie tożsame zarówno dla modelu NeoBuds Pro, jak i NeoBuds Pro 2. Inżynierom Edifier udało się zaprojektować słuchawki, które brzmią nowocześnie, dynamicznie i po prostu przyjemnie, dokładnie tak, jak powinny brzmieć słuchawki stworzone do użytkowania na co dzień.

Pora na werdykt

Podsumowanie tego tekstu nie będzie łatwe. Mamy tutaj bowiem do czynienia z dwoma urządzeniami, z których jedno jest w oczywisty sposób nowsze od drugiego, ale z drugiej strony nie sprawia to, że to starsze przestaje być dobrym urządzeniem. Mówiąc prościej – zarówno Edifier NeoBuds Pro, jak i Edifier NeoBuds Pro 2 są słuchawkami, które przypadły mi do gustu i trudno mi jednoznacznie stwierdzić, że któreś z nich są wybitnie gorsze lub lepsze.

W momencie pisania tego tekstu różnica w cenie miedzy modelami jest spora i właśnie to może być parametr, na którym warto oprzeć swój wybór. Jeśli chcesz wydać nieco więcej, na pewno będziesz zadowolony z nowszego modelu NeoBuds Pro 2. Odwdzięczy się on nieco większymi możliwościami funkcji ANC, nowszymi kodekami audio czy funkcją Spatial Audio.

Z drugiej jednak strony, jeśli chcesz zaoszczędzić, to Edifier NeoBuds Pro również będą wyborem, którego nie ma powodu się wstydzić. Mimo że odrobinę starsze pod względem zastosowanej technologii, wciąż grają naprawdę bardzo dobrze i dodatkowo ciut dłużej pracują na pojedynczym ładowaniu akumulatora. Niezależnie więc od podjętej decyzji, możesz mieć pewność, że będzie to dobry wybór.